Plan treningowy [3style]

[Ziomek.]

...nadmienić jednak trzeba, że na powerze dobra gleba, boli zdecydowanie bardziej, niż spad do wody po triku w zenicie, o ile oczywiście ta woda nie jest po kolana

to na pewno

gdzieś mignęła jednak kwestia płytkiej wody właśnie - o ile n power można się pokusić - o tyle zenit jest BARDZO niebezpieczny..

o wektorach wiem akurat tyle ile powinienem
na szczęście w praktyce lepiej sobie radzę
akurat odwrotnie niż niektórzy
i odpowiada mi ten układ

pzdr

[przemass]

na szczęście w praktyce lepiej sobie radzę

Ćwicząc tak doskonale praktykę...nie zapomnij o NIE przestawianiu kickera następnym razem plizz

Kolegi akbluebird nie znam, niestety, widzę że za miłe słowo o mnie już mu nadałeś status gryzipiórka chowającego się w krzakach na 6stce

brawo kolejne za esenscję kultury


sprawa samego upadku jest prosta - dwa wektory - "do przodu" wybicie i "do góry" - siła nośna latawca. Jeśli przeważa pierwsze ( triki na tzw. powerze ) - mamy również glebę bardziej do przodu, mniej niebezpieczne jest dno, DUŻO bardziej siła zetknięcia z wodą. Jeśli drugie - np przy hp przez zenit - nieprzechwycony upadek praktycznie nie boli, bo jesteśmy podtrzymani na liszu/kajcie - chyba że brakuje rozumku i pływamy w wodzie po kostki....

hmm chyba wszystko

pzdr

[kitemobile]

ja pierdziule nie wierze
takiego potraktowania forumowicza, który tylko o coś spytał i czegoś chce sie dowiedziec
jak przystało na NADLESZCZA, najbardziej znamienitego intruktora za zatoce - Ziomka pana

streszczenie:

Ale wektor ...

... może i coś tam kumasz..
ale nie wiem czy kajta w ręku miałeś
...


a) ... jeśli potrafisz ) ... aż tak narcystycznych zapędów zapewne nie masz , by choć pomyśleć o nich w najbliższej przyszłości..
b) ... znów jeśli nie jest Ci obce ... bo nie widzę sensu ani potrzeby w Twoim przypadku.. kolorowych gaci zapewne też nie masz - ...

... - ani też nie męcząc nam buły gryzipiórkowymi farmazonami ...

... schowaj się za krzakami na CH6 - i podpatrz JAK pływają ...
zanim zaczniesz zużywać własną klawiaturę

dziękuję - dobranoc

po prostu klassssa
tylko w wake.pl

kto ma dosc nich podniesie ręke

[bylemtam]

nie żebym stawał po którejś ze stron ale znalazłem właśnie w necie

//Offtopic skasowany //Admin

jak dla mnie ziomek klasa: D
a reszta niech się wyluzuje oglądając bo coś za dużo piany tutaj się toczy

[terranborn]

nie żebym stawał po którejś ze stron ale znalazłem właśnie w necie świeży filmik
[video]...[/video]
jak dla mnie ziomek klasa: D
a reszta niech się wyluzuje oglądając bo coś za dużo piany tutaj się toczy

O, kusy też się załapał

[Kusy]

O, kusy też się załapał

A no tak jakoś się udało ..Troche za dużo miałem na 10.

[Ziomek.]

na szczęście w praktyce lepiej sobie radzę

Ćwicząc tak doskonale praktykę...nie zapomnij o NIE przestawianiu kickera następnym razem plizz

cieszy cię każda informacja o mojej kontuzji
i nie omieszkasz nawet tego wykorzystać
tanizna
na szczęście chirurdzy dają mi tygodnie a nie lata na dojście do formy
więc.. próbować równać możesz nadal tylko na forum

..
a reszta niech się wyluzuje oglądając bo coś za dużo piany tutaj się toczy

..szkoda, że na wodzie za mało się piany toczy
na forum faktycznie niemało..
przyzwyczaiłem się od lat na forum..
"pianowicze" się tylko wymieniają ..i obym nie był znów "prorokiem" wracając do tematu za dwa lata

nie żebym stawał po którejś ze stron ale znalazłem właśnie w necie świeży filmik
//Offtopic skasowany //Admin
jak dla mnie ziomek klasa: D

..dzięki Baxx za czas na wodzie i przed kompem
to było bez żadnej ustawki, płynę - patrzę są chłopaki - zapytałem czy nie przeszkadzam i pobawiliśmy się..
potem pojechałem dalej do Jastarni..

Dobry temat,..

BYŁ

bo mało kto jest w stanie coś RZECZOWEGO W TEMACIE napisać..
..jedynie "szelest"


pzdr

[TrueKejner]

ja też wole lądowania do blinda niż airpassy. według mnie jest to o wiele bardziej stylowe.

..ale przyznasz , że dużo łatwiejsze ?

pzdr

właśnie nie! jeżeli robi się te triki tak samo dobrze (kontroluje się latawiec), to łatwiej jest wylądować airpassa. Przełapanie baru to tylko kwestia wysokości. Zresztą to dosyć logiczne że lądowanie na blindzie jest bardziej kłopotliwe niż na switchu. W kajcie po prostu wszystko zależy od kontroli latawca, dlatego airpassy mogą się wydawać trudniejsze (to całe przyciąganie, przekładanie strasznie nam miota latawcem na początku). A w wake'u np. lądowania blind są bardziej punktowane niż passy.

[Ziomek.]

ja też wole lądowania do blinda niż airpassy. według mnie jest to o wiele bardziej stylowe.

..ale przyznasz , że dużo łatwiejsze ?

pzdr

właśnie nie! .

..a znasz kogoś , kto robi airpassy - np blindjudge - a nie potrafi raily do blinda?
ja przynam że przez kilkanaście lat nikogo takiego nie poznałem..
za to znam setkę? osób, które spoko lądują do blinda - będąc daaleekoo od przechwytywania w powietrzu..
i na tym forum jest mnóstwo takich

ABSOLUTNIE nie mogę się z Tobą zgodzić ..

potrafiąc backrolla - możemy się dowartościowywać , że jest trudniejszy od backmoba
ale nigdy nie będzie to prawdą..


pzdr

[TrueKejner]

..a znasz kogoś , kto robi airpassy - np blindjudge - a nie potrafi raily do blinda?
ja przynam że przez kilkanaście lat nikogo takiego nie poznałem..
za to znam setkę? osób, które spoko lądują do blinda - będąc daaleekoo od przechwytywania w powietrzu..
i na tym forum jest mnóstwo takich

ABSOLUTNIE nie mogę się z Tobą zgodzić ..

potrafiąc backrolla - możemy się dowartościowywać , że jest trudniejszy od backmoba
ale nigdy nie będzie to prawdą..

pzdr

No ja np jak się zaczynałem uczyć to łatwiej mi wchodziły blind judge niż raley2blind. Z tego co wiem to Mat też nie był fanem lądowań blind/wrapped. Mógłbym na prawdę wymienić jeszcze parę takich osób.Według mnie ludziom łatwiej robi się te raleyblind, bo nikt nie ogarnia kontroli latawca na początku. I o ile pierwsze próby na pół metra są o wiele łatwiejsze (zaczynając przygodę z unhooked albo są to taki malutkie popiki które tam w miarę kontrolujemy, albo wypierdziela nas w kosmos i boimy się wtedy puścić nawet ręki z baru- no było tak chyba nie?). Więc mówiąc krótko ciężko jest przełapać bar, bo albo brakuje wysokości, albo walimy w pory ze strachu. Z resztą spójrz na problem z innej strony. Możesz już spokojnie powiedzieć, że jesteś na dobrym poziomie (twoje sbend 3 są naprawdę kozackie). Pomyśl teraz czy gdybyś zrobił takie mega raley, z 3 metry w górę to łatwiej byłoby wylądować na blindzie, czy po przełapaniu. Po prostu na pewnym poziomie samo przełapanie baru nie robi już żadnej różnicy, więc jest to według mnie tylko kwestia lądowania. I nie zapominajmy o wrapped! Chyba nikt mi nie powie, że łatwiej ląduje się raley wrapped niż 313 (a to przecież ten sam problem). A back2blind vs back2blind airpass? Chyba każdemu łatwiej wchodził airpass. Ja się backa do blinda dopiero teraz porządnie nauczyłem. A airpassy robiłem już daaaawno temu.
Mam nadzieję, że Cię przekonałem.

Przemyślcie to sobie.

[TrueKejner]

potrafiąc backrolla - możemy się dowartościowywać , że jest trudniejszy od backmoba
ale nigdy nie będzie to prawdą..

backroll a backmobe to zupełnie co innego. Chodziło ci chyba o back2wrapped, a back mobe- wtedy to ma sens. I mi też się łatwiej ląduje lowmoby niż te back2wrapped.

[przemass]

Może dlatego w prawdziwym wake triki lądowane blind/wrapped są punktowane WYŻEJ niż airpassy - stamtąd się wszystko zaczęło przecież...

..a znasz kogoś , kto robi airpassy - np blindjudge - a nie potrafi raily do blinda?
ja przynam że przez kilkanaście lat nikogo takiego nie poznałem..
za to znam setkę? osób, które spoko lądują do blinda - będąc daaleekoo od przechwytywania w powietrzu..
i na tym forum jest mnóstwo takich

ABSOLUTNIE nie mogę się z Tobą zgodzić ..

potrafiąc backrolla - możemy się dowartościowywać , że jest trudniejszy od backmoba
ale nigdy nie będzie to prawdą..

pzdr

No ja np jak się zaczynałem uczyć to łatwiej mi wchodziły blind judge niż raley2blind. Z tego co wiem to Mat też nie był fanem lądowań blind/wrapped. Mógłbym na prawdę wymienić jeszcze parę takich osób.Według mnie ludziom łatwiej robi się te raleyblind, bo nikt nie ogarnia kontroli latawca na początku. I o ile pierwsze próby na pół metra są o wiele łatwiejsze (zaczynając przygodę z unhooked albo są to taki malutkie popiki które tam w miarę kontrolujemy, albo wypierdziela nas w kosmos i boimy się wtedy puścić nawet ręki z baru- no było tak chyba nie?). Więc mówiąc krótko ciężko jest przełapać bar, bo albo brakuje wysokości, albo walimy w pory ze strachu. Z resztą spójrz na problem z innej strony. Możesz już spokojnie powiedzieć, że jesteś na dobrym poziomie (twoje sbend 3 są naprawdę kozackie). Pomyśl teraz czy gdybyś zrobił takie mega raley, z 3 metry w górę to łatwiej byłoby wylądować na blindzie, czy po przełapaniu. Po prostu na pewnym poziomie samo przełapanie baru nie robi już żadnej różnicy, więc jest to według mnie tylko kwestia lądowania. I nie zapominajmy o wrapped! Chyba nikt mi nie powie, że łatwiej ląduje się raley wrapped niż 313 (a to przecież ten sam problem). A back2blind vs back2blind airpass? Chyba każdemu łatwiej wchodził airpass. Ja się backa do blinda dopiero teraz porządnie nauczyłem. A airpassy robiłem już daaaawno temu.
Mam nadzieję, że Cię przekonałem.

Przemyślcie to sobie.

Ziomek - gdzieś mam Twoją kontuzję - serio. Sam się na nią zapisałeś i jesteś za nią odpowiedzialny, więc nic mi do tego. Co do tanizny TWOICH chwytów na forum nie będę się wypowiadał a że na wodzie słychać szelest czy inne bzdury...to świadczy tylko o Twojej megalomanii i uwielbieniu siebie ale niech Ci będzie - wszyscy patrzą tylko na Ciebie, jesteś gwiazdą Helu - gratuluję naprawdę w prowadzeniu szkoły nie jest moją ambicją ani Ciebie gonić ani robić z Tobą cokolwiek - wręcz jak najdalej jest chyba najlepszą opcją.

Po trzecie wątek nie był a JEST dobry, bo wypowiadają się nie "podwórkowe guru" a zawodnik z prawdziwego zdarzenia - szkoda tylko że nikt nie chce mu wierzyć - jak zwykle zresztą

...i zawsze znajdzie się ten, co mówi że białe jest czarne

pzdr

[march_in]

i zaden quzwa nie spasuje

[BraCuru]

i zaden quzwa nie spasuje

...never ending story, so far...

a pomysleć, że jeszcze dwa lata temu grzmiali jednym głosem z tego samego okopu
Jednakże teraz przynajmniej coś się dzieje. Owszem zamiast miodu przelewa się arszenik, ale między zdaniami sprawni specjaliści freestyle wyłapią cenne uwagi i coś z tego skorzystają - a to jest główny cel każdego forum. Wydaje mi się to lepszą opcją niż mdliste słodziki...

Na dobrą sprawę można byłoby w ten sposób pociągnąć za język tą dwójkę specjalistów i wiele więcej pożytecznych rzeczy dowiedzieć się od nich.
A to, że się trochę szczypią warto potraktowac jako konieczny folklor tego forum. Bez tej dwójki forum to byłoby jak łacina...

PS. Damian85 Ty najlepiej wiesz jak ich pozytywnie "wykorzystać" (przepraszam Przemassa i Ziomka za to brzydkie słowo).

[Ziomek.]

Mam nadzieję, że Cię przekonałem.

.

nie przekonałeś mnie
mamy odmienne zdania w tym temacie..

jak pisałem: 50 razy więcej ludzi (nawet TU na forum ) robi raily to blind (najłatwejszy przykład) niż BJ , o BJ3 nie wspominając..

jak dobrze dymi - fakt - ja wolę przełożyć i lądować BJ3 (do pięt) - ale ..wtedy i tak najpierw "badawczo" robię raily do blind najpierw
..pomijając, że jak dobrze dymi, to niewiele widać osób wypinających się, a robiących hapeki jeszcze mniej..
a na pewno mniej niż w tym wątku

pzdr