Post autor: Tolek, Koszalin » 05 sie 2016, 19:14
Cześć!
Niepokoi mnie

brak zgłoszenia się właściciela latawca. Nikt z nas - mniej lub bardziej doświadczonych Kiterów nie zostawiłby latawca na drzewie.
Moim zdaniem są więc dwie możliwości:
1. początkująca osoba została nieźle poturbowana/wystraszona przy startowaniu latawca na plaży, stwierdziła, że ma ewidentnie dosyć tego sportu czyli ma gdzieś...ten (....) latawiec i zostawiła go na drzewie,
2. latawiec przybył morzem...z drugiej strony Bałtyku.
Trzeciej możliwości (samotny Kiter zaginął na Bałtyku) nie biorę pod uwagę - bo byłoby już o tym coś wiadomo w mediach.
Pozdrawiam,
Tolek
Cześć!
Niepokoi mnie :roll: brak zgłoszenia się właściciela latawca. Nikt z nas - mniej lub bardziej doświadczonych Kiterów nie zostawiłby latawca na drzewie.
Moim zdaniem są więc dwie możliwości:
1. początkująca osoba została nieźle poturbowana/wystraszona przy startowaniu latawca na plaży, stwierdziła, że ma ewidentnie dosyć tego sportu czyli ma gdzieś...ten (....) latawiec i zostawiła go na drzewie,
2. latawiec przybył morzem...z drugiej strony Bałtyku.
Trzeciej możliwości (samotny Kiter zaginął na Bałtyku) nie biorę pod uwagę - bo byłoby już o tym coś wiadomo w mediach.
Pozdrawiam,
Tolek